niedziela, 8 lutego 2015

Facet mojego życia, miłość i zakazana namiętność. Odcinek 18

Kurcze co on chce zrobić?
Czy on jest już tak pijany, że się nie kontroluje?
Nie mogę powiedzieć - był to przyjemny dotyk. Jego ręce mnie fascynowały.
Miał długie, mocne palce, które teraz zawędrowały na moją prawą pierś. Dotknął jej przez materiał mojego biustonosza. Majtki zawsze nosiłam bawełniane ale biustonosze śliczne, koronkowe. To była jedyna przyjemność, którą sobie fundowałam.
Mój prawy sutek od razu zareagował na dotyk Mikołaja. Stanął tak szybko i taki się zrobił twardy i duży...
Palce Mikołaja wiedziały co mają z nim zrobić. Nie myliłam się. Pewno miał już milion kobiet i wiedział, jak je obsłużyć.
Było to dla mnie bardzo przyjemne... Przymknęłam oczy. Poczułam na swoim karku jego usta. Tak, te doskonale wykrojone usta. Na MOIM karku.
Poczułam miłe ciepło w podbrzuszu. To chyba podniecenie. Mój oddech stał się inny. Nie potrafiłam oprzeć się dotykowi Mikołaja.

- Zobacz mała co mi robisz. Jak na mnie działasz. - Zamruczałem wprost do jej ucha. Ciało Aśki działało na mój dotyk dokładnie tak, jak mogłem przewidzieć. Sutki były twarde i wrażliwe. Pewno i między nogami robiła się wilgotna. Ze wsadzeniem swoich palców, o kutasie nie wspomniawszy, muszę jednak poczekać. Wziąłem jej lewą rękę i położyłem na swoim przyrodzeniu. Było duże i twarde. Wiem, jak działało to na kobietę. Jestem miszczu!

Mikołaj wziął moją lewą rękę i położył między swoimi mocnymi udami. Kurcze jakiż on tam był twardy! I duży! Nie wiedziałam, że facet może być taki duży!

Przed moimi oczami powstał niepokojący obraz.
Ja i Mikołaj. Razem. Nadzy. Całujemy się. Jego wielgachny penis między nami. On mnie odwraca. Popycha na łóżko. Ja wypinam pupę a on mi go wsadza między nogi! Ja pierniczę! Przyjemność jaka mnie przeszyła! Jeszcze nigdy nie poczułam niczego tak mocnego!

Mikołaj chwycił mnie za brodę i obrócił moją głowę w swoją stronę. Pocałował lekko w usta. Jęknęłam. Jego usta były ciepłe, wilgotne, miękkie i twarde jednocześnie. Zapadłam się w przyjemność... Dobrze mi... Błogo...

Dyszała. Pewno wyobraźnia zaczęła działać. Namiętność rosła pomiędzy nami. Pocałowałem ją delikatnie. Jęknęła. Jednak! Udało się! Przystępujemy do ataku - chyba ją dostatecznie zmiękczyłem.
Delikatnie rozchyliłem jej usta swoim językiem. Otworzyła swoje z chęcią. Ręki nie cofnęła z mojego krocza. Chyba go wyciągnę i dam jej potrzymać hihihi ;-) . Rozmiękczy ją to, podnieci i sama wskoczy mi między nogi.
Chyba jeszcze nikt nie całował jej z języczkiem. Ona nie wie co ma robić. Dziewica w ustach. Hehe :-D . Podoba mi się to.
Wsadziłem rękę w biustonosz. Miętosiłem jej pierś, potrącając raz po raz sutek. Twardy sutek. Chętny. Jej ciało za każdym razem reagowało bardzo mocno. Moje ego poszybowało pod niebiosa. Dobrze mi jak wiem, jak reagują na mnie kobiety. Zaraz rozepnę tę bluzkę i wezmę sutek w usta.

Stłukła się jakaś szklanka.
Jak dobrze!
Wyrwała mnie z jakiegoś snu.
Cóż my robimy! Do czego to doprowadzi!
Do sexu bezwzględnie!
Nie mogę! Nie chcę się temu u poddać!
Nie tutaj, nie z nim, nie dziś!
Dlaczego?

Sama nie wiem...

Odskoczyliśmy od siebie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz