piątek, 6 lutego 2015

Facet mojego życia, miłość i zakazana namiętność. Odcinek 6.

Całą drogę do domu myślałam o nim. O jego dotyku. Co mógłby mi robić.
Czułam się tak pierwszy raz w swoim życiu.
Był to pierwszy facet, do którego nie czułam wstrętu. Dziwne.
Czyżby zaczął się budzić we mnie instynkt? Pożądanie?
Ale tacy faceci nie spotykają się z takimi szarymi myszkami jak ja. Zapomnij o nim kobieto. - Ja

Jak tu zaczepić taką niedostępną facetkę? Muszę się chyba dokształcić. Witaj Google... - On

Olśniło mnie! Najważniejszy dla niej jest pies! Muszę przełamać swój strach przed takim bydlęciem i jakoś go zwabić od siebie. Może paróweczki on lubi? Trzeba wcielić swój plan w życie.

Kurde biegam już po tym parku trzeci dzień i jeszcze jej nie spotkałem. Te parówki to chyba zaśmierdną mi w kieszeni. No przecież tu ją widywałem najczęściej. To tu mnie napadło to bydle pierwszy raz!
Idzie! Jak się wabił ten pies? Jak go zwabić? Jak się woła na psa? O! Jest - leci! Dobry pies, dobry. Masz paróweczkę...

- Przepraszam pana znowu! Zbóju, daj panu spokój. Chyba zacznę go prowadzić na smyczy... - Facet chyba spodobał się nie tylko mnie ale też mojemu psu. Już trzeci raz go napadł. Na szczęście tym razem go nie przewrócił! Nie mogę przebywać blisko tego faceta, bo między nogami aż robi mi się ciepło! To uczucie do tej pory było mi nieznane...

- Już trzeci raz twój pies mnie napada! - Starałem się nadać swojemu głosowi surowości. - Należy mi się od ciebie rekompensata.

Jezu czegóż on ode mnie chce? Jaka rekompensata? No chyba nie chce mnie przelecieć w ramach rekompensaty? Jak ja w ogóle mogłam o czymś takim pomyśleć...
- Dasz mi loda i będzie po sprawie... - Specjalnie powiedziałem to w ten sposób, żeby dało to jej do myślenia i żeby zasiać ziarno pożądania...
- Loda? Loda?! A co właściwie masz na myśli!? - Czego on ode mnie chce?! Zrobiło mi się niedobrze i bardzo przyjemnie w podbrzuszu jednocześnie! Czy on ma na myśli to samo co ja, czy ja się mylę? Jego uśmiech jest nieodgadniony... To spojrzenie...

- No loda. - Uśmiechnąłem się i popatrzałem na nią spod półprzymkniętych oczu. Wiedziałem, że takie moje spojrzenie jest czarujące i działa na każdą kobietę. Ciekawe czy na nią też.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz