czwartek, 5 lutego 2015

Facet mojego życia, miłość i zakazana namiętność. Odcinek 2.

Żeby opis mnie był pełen, powinnam dodać, że, pomimo że mam lat 26, moje doświadczenia seksualne są (aż wstyd się przyznać) na poziomie obecnych 14 - latek. Niby miałam parę razy seks ale ani razu nie było mi dobrze, dokładnie nie wiem o co w tym chodzi, nie podobało mi się. Prawdopodobnie nie trafiłam na dobrych kochanków ale kto by chciał takie brzydkie kaczątko bzykać. A może mam jakąś blokadę, bo byłam kiedyś tak jakby molestowana, o mało co mnie nie zgwałcił przyjaciel rodziny.

Może... Na pewno mam blokadę - sama o tym najlepiej wiem. Jestem wykształconym psychologiem. Nie nadaję się jednak do pracy z ludźmi, nigdy nie będę terapeutą. Na szczęście znalazłam pracę w redakcji średnio poczytnego pisma - udzielam tam porad psychologicznych. Ten rodzaj psychologii i kontaktów z ludźmi mi odpowiada.

Jedyne, co mam super, to mój pies!!! Kocham go nad życie! Olbrzymi Owczarek Niemiecki. Bardzo dobry, bardzo kochany, udający groźnego, kochający wszystko, co łazi po tej ziemi. Muchy by nie skrzywdził.


Ale o czym to ja miałam pisać? A!!! O mojej nieszczęśliwej miłości :-(

Ale czy ktoś w ogóle chce o tym czytać? O szarej myszce, co się zakochała w facecie nie dla niej. Która myślała, że ktoś ją pokocha, rozbudzi seksualnie?!

Ale co mi szkodzi! Opowiem o sobie, może będzie to przestroga dla kogoś! Dla jakiejś innej naiwnej! Może ktoś nauczy się na moich błędach. Nikt mnie tu nie zna, nikt mnie nie widzi, więc ruszamy z opowieścią!

A więc... (czy muszę pisać poprawnie po polsku? kto mi każe? )...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz