czwartek, 1 stycznia 2015

Sex & Drugs & Rock & Roll. Odcinek 15.

Pochylił się nade mną i złożył na moich ustach pocałunek. Kurde - jaki on jest słodki, jaki ciepły... Nasze języki się spotkały. Jego penetracja sięgała co raz głębiej. Jak ja to lubię - jęknęłam... Zaczął silniej napierać na moje wargi. Ja robiłam dokładnie to samo co on. Zaczęłam ssać jego język. Lizać jego wargi. Moje ręce zawędrowały pod jego koszulę. On posadził mnie na blacie kuchni, zadzierając mi spódnicę do góry. Rozpięłam guziki jego koszuli i zdjęłam ją z niego. Zaczęłam rozpinać pasek spodni. Gorączkowo. Niecierpliwie. On całował mnie po szyi. W miejscu, gdzie pulsowała tętnica. Kurde jak on cudownie pachnie...
- Aga jak ja cię pożądam. Chcę ci wsadzić mojego kutasa w twoją szparkę... - Nawet nie muszę mówić jakie wrażenie sprawiły na mnie jego słowa. Moje sutki stanęły na baczność.
- Masz na nim teraz ten twój kolczyk. - Musiałam zapytać.
- Nie mam. Biorę go tylko czasami. Czy to źle? - Wyjęczał w rozkoszy.
- Nie no co ty. Tak tylko pytam. - Właściwie było mi to obojętne. Wiedziałam, że jego penis i tak zrobi mi dobrze.
Gniewomir ściągnął mi przez głowę sukienkę. Uwolnił z biustonosza moje piersi. Jeszcze nigdy nie siedziałam na blacie mojej kuchni w samych majtkach. Zrewanżowałam mu się ściągając jego spodnie. Razem z majtkami.
- O! Ależ przyjemny widok! - Jego penis był cały gotowy. Sta na baczność jak żołnierzyk, gotowy do działania. Ujęłam jego głowę w swoje ręce i wróciłam do całowania jego słodkich ust. Języka. Gniewomir rozchylił moje nogi i wsadził mi palec w cipkę nawet nie ściągając majtek. Zaczął nim poruszać. Znalazł punkt G - wiedziałam, że z niego wytrawny kochanek! Poruszał nim co raz szybciej. Wsadził drugi palec. I trzeci!
- Gniewomir?
- Tak słoneczko?
- Chyba zaraz cię dosiądę, bo chyba nie wytrzymam...
- Nie, słoneczko. Zerżnę cię klasycznie! Pierwszy raz będzie klasycznie! Gdzie twoja sypialnia?
- Tam! - Pierwszy raz! Potem drugi i trzeci...
Wziął mnie na ręce. Objęłam go nogami w pasie. Mocny z niego facet! Położył mnie na brzegu łóżka. Ściągnął mi majtki i ponownie rozchylił nogi. - O rany! On będzie mi robić minetę! Ja chyba zwariuję! Pamiętam, że potrafi to robić...
Jego język wsunął się do mojego wnętrza. Zaczął zataczać w środku koła. Posuwał mnie tak, jakby robił to swoim kutasem.
- Spuść się mała... - Poprosił. - Jesteś mokra ale ja chcę więcej...
- Jęczałam z rozkoszy i nie mogłam nic zrobić. Nic powiedzieć.
Przesunął się w górę, do mojego magicznego guziczka. Ja pierdolę! Przejechał po mojej łechtaczce językiem najpierw łagodnie, potem ją schwycił w usta i zaczął ssać.
- Gniewomir... - Zamruczałam. - Ja zaraz dojdę!
- Nie mała, poczekasz na mnie! - Przerwał moje słodkie tortury i przesunął się w górę. Znów zaczęliśmy się całować. Zarzucił moje nogi na swoje biodra. Z całą mocą wsadził mi swojego kutasa głęboko do cipki. Wygięłam całe ciało w łuk.
- Uwielbiam ten moment... Gniewomir jeszcze. - Zajęczałam z rozkoszy!
- Tak mała! Jesteś taka ciasna! Taka mokra! Uwielbiam cię pierdolić. Od pierwszego razu myślę tylko o tym, żeby cię jeszcze raz przelecieć.
- Pieprz mnie Gniewomir! O! O tak! Jak mi dobrze!
Poruszał się we mnie powoli i szybko. Był wytrawnym kochankiem bo wiedział, kiedy już prawie dochodziłam i kontynuował swoją rozkoszną torturę zmieniając tempo. Całował moje piersi. Ssał sutki. Przygryzał. To samo robił z uszami. Kurde wiedział, jak mnie rozpalić. Ja nie byłam w stanie nic zrobić. Było mi tak dobrze! Przerwał.
- O co chodzi? Nie przerywaj! Proszę!
- Tak słoneczko! Tylko zapomniałem o zabezpieczeniu.
- Kurwa mać masz coś? Bo ja nie.
- Przypadkowo mam.
Nasunął gumkę na kutasa i powrócił do mnie. Powrócił ale nie wsadził go ponownie. Zaczął mnie gryźć z lekka po wewnętrznej stronie ud. Znów wsadził mi palec w cipkę.
- Och! Jaka mokra! Skosztuj. - Wsadził mi swój mokry od moich soków palce w usta. Wylizałam go dokładnie - Super smakował.
- Gniewomir zrób mi dobrze teraz!
- Tak mała. Teraz dojdziesz. Zaraz kończymy.
Wsadził ręce pod moją pupę i przyciągnął mnie do siebie. Zarzucił moje nogi na swoje barki - oj nie mógł mieć lepszego dostępu do mojej mokrej, chętnej cipki. Jego dotyk był elektryzujący! Równocześnie z przygryzieniem mojego prawego sutka wtargnął do mojego wnętrza. Czułąm jak jego kule obijają się o moje pośladki. To było takie erotyczne. Poruszał się we mnie teraz równym rytmem. Moja rozkosz zaczynała dosięgać zenitu!
- O tak! O tak!
- O tak mała! Tak! Dojdź teraz dla mnie!
Spazmatyczny orgazm jaki mnie ogarnął na te słowa był nie do opisania! Pulsowało we mnie wszystko! Moja rozkosz ogarniała mnie całą! Prokurator zrobił jeszcze kilka mocnych uderzeń. - O tak! Jęknął w moje ucho. - Słodka jesteś mała. Dobrze mi robisz! - Było to najwspanialsze wyznanie jakie słyszałam od dawna.
- Kurwa słonko jaka ty jesteś gorąca! - Wyszeptał, gdy już był w stanie przemówić. - Co ty ze mną robisz? Działasz na mnie jak jeszcze nigdy nikt nie działał.
- Mnie też było wspaniale! Najwspanialej jak do tej pory... - Nie byłam w stanie wyszeptać niczego więcej.

Jak myślicie? Było coś więcej? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz