niedziela, 27 września 2015

Eksperyment seksualnyna samej sobie odc.8.

Głupio mi...

Głupio mi przed całym światem a przede wszystkim przed samą sobą.

No i przed nim...

Razem pracujemy. I tu tkwi problem. Musimy się jakoś razem kontaktować. W jakiś sposób rozmawiać. Ale jak?!.........
Nie potrafię na niego spojrzeć a co dopiero się do niego odezwać.
Mikołaj też mnie unika.
Widać w pracy, że wszyscy wyczuwają jakieś niewidoczne napięcie między nami. Półsłówka...

Jak tak sobie myślę, przede wszystkim wstyd mi za to, że nie powstrzymałam Mikołaja przed tym co zrobił. Że bezwolnie się mu poddałam. Że zamiast rozumu zadziałał instynkt i tylko to. Mój niedosyt seksu. Nie miałam siły, mocy, wolnej woli, żeby się z tego wyrwać.

A jak sobie przypomnę ten moment... To, jak było mi dobrze! Jak jeszcze nigdy w życiu mi nie było! Jak jeszcze żaden facet dobrze mi nie zrobił! Będę to pamiętać do końca życia.
I wielki żal, że to było jednorazowo.

Prawdopodobnie...

Teraz muszę w sobie obudzić silna wolę, żeby nie myśleć o Mikołaju. O rozkoszy, którą mi dał. Jak sobie pomyślę, jak może z nim być rewelacyjnie, gdy seks jest pełny.......... Nawet nie powinnam o tym myśleć!
A z drugiej strony chce mi się seksu z Mikołajem jak cholera!!! Ludzie! Pomocy! Co ja teraz mam zrobić... Jak żyć?!
Odkryłam przy nim inną stronę swojej kobiecości. Nie miałam pojęcia, że tak można, że może być tak dobrze, że takie dźwięki się wydobywają z mojego gardła podczas rozkoszy...
Kilka razy oglądałam porno i to się nie umywa do tego, co ja przeżyłam, do tego jak krzyczałam z rozkoszy...

Nie chcę Mikołaja prowokować do dalszych czynów, żeby się nie spalić........

Aż tu nagle któregoś dnia.............

CDN............

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz